Słowiańskie Dożynki

Dożynki to święto plonów obchodzone od czasów prasłowiańskich. Nazywano je też Wieńcowym, bo tak jak i dziś głównym bohaterem uroczystości był dożynkowy wieniec. Upleciony z kłosów zbóż, ozdobiony owocami, kwiatami, ziołami symbolizował urodzaj i dostatek.

Dziś zanoszony do kościoła, niegdyś na pola, z których zebrano plon. Słowianie w uroczystej procesji, ze śpiewem na ustach dziękowali za zbiory i prosili o urodzaj na przyszły rok. Mniejsze wieńce zawieszano nad wejściem do chat, by chroniły od złego i zapewniały domostwu dostatek. Ziarna z wieńców dożynkowych wysiewano wiosną, wierząc, że zapewnią urodzaj.

Zażynki

Praca przy żniwach była ciężka i żmudna. Pracowano na polach wspólnie z sąsiadami, pomagając sobie nawzajem. Przestrzegano przy tym wielu rytuałów. Zażynki, bo tak nazywano żniwa, rozpoczynano, gdy usłyszano głos przepiórki. Unikano pracy w okolicach południa, gdy słońce mocno przygrzewało. Jedni bali się upałów, inni południcy – słowiańskiego demona, który, jak mówiono, krąży po polach w upalne dni i doprowadza do śmierci lub choroby tych, którzy ośmielili się pracować w tym czasie. Dziś uznalibyśmy, że ktoś dostał udaru, wtedy winą obarczano południcę.

Ostatni snop zboża

Ostatni zebrany snop zboża miał szczególne znaczenie, wręcz magiczne. Wierzono, że ukrywa się w nim polny demon, opiekun pól i urodzaju: polewik. Snopek przechowywano w stodole, a podczas świąt zwanych Szczodrymi Godami wnoszono do izby. To święto w kulturze słowiańskiej obchodzone przez kilkanaście dni, podczas przesilenia zimowego. Odtąd dzień stawał się coraz dłuższy, co oznaczało zwycięstwo Swaroga, najbardziej pierwotnego bóstwa słowiańskiego. Zwyczaj wnoszenia snopka zboża do mieszkania przetrwał wieki. Moja babcia na Wigilię nie stawiała w izbie choinki tylko taki właśnie snopek, a moja mama wraz z rodzeństwem przyozdabiali go. Ówczesne ozdoby natomiast nie były wynikiem biedy, choć tak twierdzi moja mama, ale miały swoje symboliczne znaczenie, bo przecież owoce, orzechy to nic innego jak substytuty urodzaju, o który każdy się modlił.

 

Dożynki dziś

Świętowanie Dożynek staje się powoli marginalne. Mieszkańcy miast nie widzą, że zboże dojrzewa, że nadchodzi czas żniw. Nawet ludzie żyjący na wsi coraz rzadziej uprawiają pola, zostawiając tę pracę tym, którzy parają się rolnictwem na szeroką skalę, a takich ludzi jest już niewielu. Kogóż więc obchodzą Dożynki? Kiedy wzięliście do ręki kłos zboża, roztarliście go, by zobaczyć i dotknąć ziarna?

Monika Maciewicz

Bibliografia

  1. http://teatrnn.pl/leksykon/
  2. https://www.slawoslaw.pl/

 

Jedna myśl na temat “Słowiańskie Dożynki

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.