Zanim Arkona stała się najważniejszym miejscem pogańskiego kultu na Połabiu, funkcję tę sprawowała świątynia w Radogoszczy, póki jej nie zniszczono. W przeciwieństwie do Arkony, która została zidentyfikowana (artykuł: Rugia – wyspa Słowian na terenie obecnych Niemiec), nie wiadomo na pewno, gdzie się znajdowała opisana przez kronikarzy Radogoszcz.
Opisy Radogoszczy w kronikach
Radogoszcz opisali kronikarze: Thietmar z Merseburga, Adam z Bremy oraz Helmold z Bozowa. Najdokładniejszy opis zawdzięczamy Thietmarowi. Nawiasem mówiąc, jedno zdanie z jego Kronik (tu zacytowane) stanowi chyba jedyną poszlakę sugerującą, że Słowianie mieli pismo, ponieważ niemiecki kronikarz wspomina, że rzeźby przedstawiające słowiańskich bogów miały wyryte u spodu imiona. Ale czy to były litery? W jakim języku były te podpisy? Trudno powiedzieć. Wracając do głównego wątku, tak oto wspomniany biskup opisuje Radogoszcz:
Jest w kraju Redarów pewien gród o trójkątnym kształcie i trzech bramach doń wiodących, zwany Radogoszcz, który otacza zewsząd wielka puszcza, ręką tubylców nie tknięta i jak świętość czczona. Dwie bramy tego grodu stoją otworem dla wszystkich wchodzących, trzecia od strony wschodniej jest najmniejsza i wychodzi na ścieżkę, która prowadzi do położonego obok i strasznie wyglądającego jeziora. W grodzie znajduje się tylko jedna świątynia, zbudowana misternie z drzewa i spoczywająca na fundamencie z rogów dzikich zwierząt. Jej ściany zewnętrzne zdobią różne wizerunki bogów i bogiń – jak można zauważyć, patrząc z bliska – w przedziwny rzeźbione sposób, wewnątrz zaś stoją bogowie zrobieni ludzką ręką w straszliwych hełmach i pancerzach, każdy z wyrytym u spodu imieniem. Pierwszy spośród nich nazywa się Swarożyc i szczególnej doznaje czci u wszystkich pogan. Znajdują się tam również sztandary (stanice), których nigdzie stąd nie zabierają, chyba że są potrzebne na wyprawę wojenną i wówczas niosą je piesi wojownicy. Do strzeżenia tego wszystkiego z należytą pieczołowitością ustanowili tubylcy osobnych kapłanów […].
Ile okręgów w tym kraju, tyle znajduje się świątyń i tyleż wizerunków bożków doznaje czci od niewiernych, między nimi jednak wspomniany wyżej gród posiada pierwszeństwo. Gdy na wojnę ruszają, zawsze go pozdrawiają; gdy szczęśliwie z niej powracają, czczą go należnymi darami i przez losy oraz przez konia, jak wyżej powiedziano, pilnie badają, jaką ofiarę stosowną winni kapłani złożyć bogom. Niemy gniew bogów łagodzą ofiary z ludzi i z bydła.
Thietmar Thietmari merseburgiensis episcopi chronicon
Redarowie to jedno z plemion Związku Wieleckiego. Jak widać z powyższego fragmentu, czcili oni wielu bogów, ale największą cześć okazywali Swarożycowi. Adam z Bremy i Helmold tego samego boga nazywali Radogostem, a Radogoszcz Retrą/Rethrą. Zanim przejdę do kolejnych fragmentów, w których dziejopisarze odnosili się do miejsca kultu Redarów, muszę wspomnieć o pewnych faktach. Otóż w 1066 r. zaczęły się powstania pogańskie, podczas których uwięziono biskupa Jana. Jego ciało zostało rozczłonkowane, a głowa złożona w ofierze bogu Radogostowi w Retrze. O tych wydarzeniach możemy przeczytać Czynach biskupów Kościoła hamburskiego Adama z Bremy oraz późniejszej Kronice Słowian Helmolda:
Starego biskupa Jana ujętego wraz z innymi chrześcijanami w Magnopolis, czyli Mechlinie, zachowano przy życiu aż do chwili triumfu. Za wyznawanie Chrystusa bito go rózgami, następnie wodzono przez wiele miast słowiańskich na pośmiewisko, a gdy nie dał się oderwać od imienia Chrystusa, odrąbano mu ręce i nogi, wreszcie ciało jego porzucono na ulicy. Odciętą głowę poganie wbili na dzidę i na znak zwycięstwa ofiarowali swojemu bogu, Radogostowi. Działo się to w stolicy Słowian, Retrze, dnia 11 listopada.
Helmold Kronika Słowian
Adam z Bremy wnosi też informację na temat boga Radogosta:
Świątynia tam [w Retrze] wielka została zbudowana dla bożków; z tych najpierwszy jest Radogost. Podobizna jego ze złota, łoże z purpury przygotowane.
Adam z Bramy Czyny biskupów Kościoła hamburskiego
Wiemy już o istnieniu świątyni poświęconej Radogostowi/Swarożycowi i że została mu złożona w ofierze głowa biskupa Jana. Skutkiem tych wydarzeń była zorganizowana przez Sasów wyprawa odwetowa w 1068 roku. Radogoszcz została zniszczona, a uczestniczący w ataku biskup Burchard z Halberstadt wyjechał z Radogoszczy na koniu należącym do Swarożyca.
Adam z Bremy informuje (jest to poźniejsza relacja niż Thietmara, co więcej powstała po zniszczeniu grodu oraz chramu, czyli świątyni), że Retra miała dziewięć bram i była w całości otoczona wodą, a prowadził do niej drewniany most. Niektórzy badacze podejrzewają, że ta przesadna ilość bram do niewielkiego gródka to tylko symbolika i że jest to opis Radogoszczy po odbudowaniu ze zgliszczy, możliwe, że gdzieś w sąsiedztwie. I to są pewne poszlaki, które pozwalają nam przypuszczać, że owym grodem znanym jako Radogoszcz był Groß Raden. Dlaczego?
- Znajduje się około cztery dni drogi na wschód od Hamburga – jak podał Adam z Bremy.
- Jest grodziskiem, w którym badania archeologiczne potwierdzają istnienie kąciny/chramu, czyli pogańskiej świątyni.
- Pierwotnie chram znajdował się na terenie osady nad jeziorem Groß Radener See (Binnesee), a następnie przeniesiono go na wyspę na teren umocnionego grodziska, do którego prowadził drewniany most.
Tyle przypuszczeń. Zapraszam do grodziska oraz przyległej osady Groß Raden. Pozwolę sobie nazywać to miejsce Radogoszczą.
Chram
Badania archeologiczne potwierdzają istnienie chramu na terenie przyległej osady około IX wieku. Rozkład zabudowań najlepiej oddaje rycina znajdująca się na terenie skansenu:
Pogańska świątynia to ten prostokątny, najbardziej okazały budynek. Miała wymiary 7×11 metrów. Ważnym odkryciem były deski antromorficzne (przypominające ludzki kształt) okalające chram podwójną ścianą zewnętrzną i wewnętrzną. Nie ustalono jednak, jak wyglądał dach. Może dlatego podczas mojej wizyty w tym miejscu (2022 r.) był po prostu zdjęty.
W X wieku przeniesiono świątynię na wyspę i wzniesiono tam wysokie wały okalające nowy gród. Poniżej zdjęcie ryciny pokazującej lokację osady i grodu w X w.
Niedawno zrekonstruowano bramę wejściową otoczonego wysokimi wałami grodu. Nie była ona wieżyczką, a pewnego rodzaju tunelem.
Poniżej zrekonstruowany most prowadzący do grodziska.
Skansen
Na terenie średniowiecznej osady przygrodowej znajduje się obecnie skansen, a w nim można zobaczyć rekonstrukcje różnych typów chat, nieco przedmiotów użytkowych wykorzystywanych podczas warsztatów. Cennym zabytkiem jest dłubanka, którą można podziwiać zatopioną w jeziorze. Pozostałe przedmioty kultury materialnej używane przez dawnych Słowian znajdują się poza skansenem w muzeum. Jest ich jednak niewiele. W pobliżu chat rosną rośliny, między innymi służące do farbowania wełny.
Podsumowanie
Radogoszcz czy nie, Słowianie tu mieszkali, pracowali, bawili się i oddawali cześć bogom. Jest to zadbane i dobrze zagospodarowane miejsce, które pozwala przenieść się w czasy wczesnego średniowiecza. Na mapie można je odnaleźć jako Slawenburg, czyli słowiański gród. Bardzo miłym akcentem na terenie skansenu są tabliczki informacyjne, na których znajdziemy krótkie teksty między innymi w języku polskim. Tym, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę na temat Swarożyca, Swaroga, Radogosta na podstawie Internetu, polecam stronę: Mitologika. pl Najbardziej jednak namawiam do sięgnięcia do książek, m.in. Aleksandra Gieysztora Mitologia Słowian, Michała Łuczyńskiego Bogowie dawnych Słowian. Studium onomastyczne, Andrzeja Szyjewskiego Religia Słowian, Dariusza Sikorskiego Religie dawnych Słowian, Rafała Merskiego Słowianie. Wiara i kult.
Monika Maciewicz