Perunica to nazwa święta ku czci Peruna, słowiańskiego boga nieba i gromów. Kiedy jego kult został zastąpiony kultem św. Eliasza, uznano, że skoro ów chrześcijański święty obchodzi swoje święto 20 lipca, to będzie odpowiednia data, by wskrzesić dawny zwyczaj czczenia Gromowładnego. Oczywiście terminy uroczystości bywają ruchome, ale obchodzone zazwyczaj w pobliżu tej daty.
Perunica to czas wspólnych zabaw oraz igrzysk. Podążając za tą ideą, do Wioski Fantasy w Kuńkowcach przybyli rekonstruktorzy odtwarzający wczesne średniowiecze, by tradycyjnie rywalizować w dawnych sportach. A zaliczyć do nich można m.in. rzut oszczepem, rzut „zapałką”, pojedynki na miecze i topory oraz zawody łucznicze.
Mniej niebezpieczne były gry zręcznościowe typu: kubb czy strategiczna planszówka t.zw. hnefatafl i w nich uczestniczyli nie tylko rekonstruktorzy, ale każdy, kto miał na to ochotę. Zainteresowane osoby chętnie wprowadzano w tajniki owych historycznych gier. A jak zabawa, to nie mogło się obejść bez muzyki i wspólnych tańców. Ten punkt programu należał do białoruskiego zespołu folkowego Javaryna oraz odbiorców, którzy chętnie uczestniczyli w warsztatach tanecznych.
Wydarzenie miało też walory edukacyjne skierowane do osób, które wolały poznać historię od innej, ciekawszej strony. W związku z tym omawiano szczegółowo stroje wczesnośredniowieczne, bizuterię i broń. Zapewnione też było stoisko, gdzie każdy mógł przymierzyć zbroję i sprzęt typowego woja. Gra terenowa wprowadzała dzieci w tajniki dawnych rzemiosł, ponieważ odbywały się przy okazji pokazy i warsztaty z zakresu przędzenia, tkania, filcowania, kowalstwa, solowarstwa, garncarstwa, zielarstwa oraz pisania gęsim piórem.
Niezwykle ważne, pod względem edukacyjnym, były prelekcje i rozmowy w Strefie Czytacza. Pisarz powieści historycznych Grzegorz Gajek opowiadał o kobietach w mitach i legendach, Karol Ozga o historii legendą pisanej, a Monika Maciewicz o magicznych środkach ochrony w kulturze słowiańskiej.
Oprócz walnej bitwy wojów nie lada atrakcją była „walka” dzieci kontra wojowie, podczas której bronią miotaną w obronie grodu były baloniki napełnione wodą. Perunica to z jednej strony żywa lekcja historii, a z drugiej okazja do dobrej zabawy.
Wydarzenie współfinansował powiat przemyski, a organizatorami była drużyna rekonstrukcyjna Czarny Żmij, Wioska Fantasy oraz Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Ziemi Przemyskiej.
Monika Maciewicz
Fot. Paweł Żmełko oraz Waldemar Ma
Dziękuję za informację. Szkoda, że nie wiedziałem wcześniej o tym wydarzeniu, bo chętnie bym przyjechał. Pozdrawiam Siostry i Braci Słowian.
Szkoda 🙁 Plakat był udostępniony wcześniej.