Mokoszowisko

Mokoszowisko to święto Matki Ziemi, na które przybywają rekonstruktorzy wczesnego średniowiecza, zarówno odtwarzający życie dawanych Słowian jak i wikingów. Organizuje je Ród Dębowego Liścia w Grodzisku Rzeczyca.


Dzień pierwszy

Piątkowy wieczór to m.in. obrzędy ku czci Mokoszy, czyli Matki Ziemi. W tym samym miejscu, gdzie składano modły, do późnej nocy obradowały niewiasty, dzieląc się m.in. przepisami na ziołowe przekąski czy nalewki. Jak na Mokoszowisko przystało, świętowały przede wszystkim kobiety:)

Dzień drugi

Rozpoczął się od prezentacji drużyn rekonstrukcyjnych i składania przywiezionych kamieni na Kopcu Peruna.

Warsztaty zielarskie, czyli co mamy pod nogami i jakie to dobre i zdrowe – prowadziła Katarzyna Mikulska, współautorka książek: „Zdrowie z natury. Kawy i herbaty z łąk i lasów” i „Kuchnia survivalowa bez ekwipunku”. Gotowanie w terenie”.

Warsztaty zielarskie

Pod nadzorem tej samej specjalistki odbywały się warsztaty wędzarnicze, polegające na budowaniu wędzarni i używaniu jej, czyli wędzeniu mięs, serów i jajek, które trafiły później na biesiadny stół, przeznaczony dla wszystkich uczestników zlotu.

Warsztaty wędzarnicze
Wędzarnia

Nie mogłam sobie odmówić możliwości uczestniczenie w tych warsztatach, a że spóźniłam się na pierwszą wycieczkę, pani Mikulska równie chętnie zabrała mnie w podróż zielarską, mimo że byłam sama. Zapoznawała mnie z różnymi tajnikami zielarstwa i przyrządzania aromatycznych herbat i zdrowej kawy z korzonków i nasion naszych pięknych rodzimych chwastów.

Warsztaty z kowalstwa, nauka dawnych tańców to kolejne atrakcje. Mnie uwiodło przędzenie starodawną metodą za pomocą samego wrzeciona. W końcu często przedstawia się Mokosz(ę) nie tylko z kłosami zboża, ale i wrzecionem. Warsztaty przędzalnicze prowadziła Drużyna Leszego.

Warsztaty przędzalnicze

Były też konkursy: na idealnego męża, kulinarne. Najwięcej jednak uciechy przyniosły zapasy w błocie.

Zapasy w błocie
mokoszoiwsko
Po walce

Najpiękniejszy widok, to dzieci kibicujące, piekące podpłomyki, bawiące się na reko placu zabaw…

mokoszowisko
Kibice zapasów w błocie
mokoszowisko
Przygotowywanie podpłomyków
mokoszowisko
Plac zabaw w stylu reko

Obrzęd pieczenia chleba też był wzruszający, zwłaszcza gdy wszyscy zaczęli się dzielić gorącymi jeszcze bochenkami – bez użycia noży czy jakichkolwiek metalowych narzędzi. Ci, stojący najbliżej, przełamywali się z tymi stojącymi nieco dalej.

mokoszowisko
Wyciąganie chleba z pieca

Wieczorna biesiada, koncert i pokazy taneczne teatru ognia spotkały się z ogromnym aplauzem.

Dzień trzeci

Niedzielne śniadanie to kotły pełne jedzenia wystawione na wspólny stół, a w nich potrawy rodem ze średniowiecza.

Atrakcją tego dnia był również turniej łuczniczy. Mistrzem zawodów został Mariusz z drużyny Czarny Żmij.

Turniej łuczniczy
mokoszowisko
Zwycięzca turnieju łuczniczego

Mokoszowisko to najlepsza pora na przeprowadzenie kobiecych obrzędów – zaplecin (odpowiednik męskich postrzyżyn). Odbyły się one w świątyni Mokoszy. Dziewczynka, wkraczająca w świat niewiast, otrzymała piękne imię: Żywia.

mokoszowisko
Zapleciny
mokoszowisko
Zapleciny
mokoszowisko

I tak trzydniowe świętowanie ku czci Matki Ziemi dobiegło końca. Uroczystości, jak widać bez walk, służyły głównie czci pierwiastka żeńskiego. Trzeci dzień, Dzień Matki, to nieprzypadkowa zbieżność.

Monika Maciewicz

2 myśli na temat “Mokoszowisko

  1. Piękne obrzędy, cudowne święto ku czci pierwiastka żeńskiego. Cieszę się bardzo, że tak wspaniale kultywujecie te zwyczaje! Pozdrawiamy z Inowrocławia, Kruszwicy, znad Gopła i Noteci. Mam nadzieję, do zobaczenia! 🙂

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.