Wybrzeże (Stare Dubiecko) – wczesnośredniowieczne grodzisko


Wybrzeże – miejscowość znana dawniej jako Dubiecko (póki centrum życia nie przeniosło się na drugi brzeg Sanu), potem Stare Dubiecko, Ruskie Dubiecko, w końcu Ruska Wieś. Badanie archeologiczne w pełni potwierdzają, że tu na szczycie góry Grodzisko znajdował się wczesnośredniowieczny gród i był w owych czasach zamieszkany. Natomiast u stóp wzniesienia istniała osada w czasach przedsłowiańskich, ale i we wczesnym średniowieczu. Odkryto też kolejną otwartą osadę po drugiej stronie Sanu przy drodze na Słonne i również jest datowana na wczesne średniowiecze. Na poniższej mapce stanowisko nr 1 to grodzisko, stanowiska nr 2 i nr 3 to wspomniane osady. Stanowiska nr 7 i nr 8 to również osady z czasów wczesnego średniowiecza znajdujące się na terenie Nienadowej.

Mapka pochodzi z: Wyniki badań archeologicznych w rejonie Dubiecka, woj. Przemyśl (lata 1977 – 1978) [w:] Materiały i Studia Muzealne, s.94.
Wczesnośredniowieczne grodzisko i osada z epoki kamienia na mapie NID

Jak dotrzeć?

Najwygodniej skręcić w Dubiecku obok cerkwi z drogi Przemyśl – Dynów w kierunku Słonnego, zatrzymać się przy kładce dla pieszych i przejść na drugą stronę Sanu. Można też w Nienadowej skręcić na Iskań, przejechać przez most i dojechać do Wybrzeża drogą niezbyt dobrej jakości.

Na szczyt można wyjść, idąc od kładki ścieżką u podnóża góry, od strony Sanu i dochodząc do części południowej wzniesienia, wspiąć się stromą dróżką. Wygodniej jednak od razu zacząć zdobywać górę od strony północnej.

Grodzisko i Łysa Góra

Mapka umieszczona przy wejściu na kładkę

Grodzisko jest oznaczone na mapie umieszczonej obok wejścia na kładkę. Warto zwrócić uwagę, że w pobliżu znajduje się Łysa Góra. Owa nazwa sugeruje, że wzniesienie niedaleko Grodziska, po drugiej stronie Sanu, mogło być miejscem kultowym w czasach przedchrześcijańskich. Zwłaszcza, że krążyły w okolicy opowieści, iż znajdował się tam klasztor, natomiast wzniesienie nazywano „Księżą Górą”. Wiadomo, iż chrześcijańskie kaplice i klasztory budowano najczęściej na pogańskich miejscach kultu, zatem można przypuszczać, że „Manasterz” (bo i tak nazywano to miejsce, co słusznie kojarzy się nam ze słowem „monastyr”/”monaster”) był w miejscu uważanym przez pogan za święte. Na starych mapach z XVIII i XIX wieku znalazłam jedynie nazwę Łysa Góra.

https://mapire.eu/en/map/europe-19century-thirdsurvey/?bbox=2486610.7285418743%2C6412467.043552812%2C2499499.922436462%2C6415811.163540289&map-list=1&layers=160%2C166

Informację, że miejscowi nazywali ową górę „Manasterz” znalazłam w opracowaniu Michała Parczewskiego: Wyniki badań archeologicznych w rejonie Dubiecka, woj. Przemyśl (lata 1977 – 1978) [w:] Materiały i Studia Muzealne. Ponoć na kulminacji owego wzniesienia po wojnie wyorywano ceglany gruz, w tym cegły większe od współczesnych. Kierując się tymi wskazówkami, pod koniec lat 70. XX wieku archeolodzy przeprowadzili inspekcję tego miejsca, jednak nie znaleźli śladów nasypów czy też murów, ani ruchomych zabytków archeologicznych.

Grodzisko Wybrzeże

Kładka, a po prawej początek stoku prowadzącego na wzniesienie. Fot. Monika Maciewicz
Zdjęcie Góry Grodzisko z drogi po drugiej stronie Sanu. Fot. Monika Maciewicz

Zdobywając Grodzisko od strony północnej, mijamy okopy z czasów II wojny światowej. Umiejscowione są od strony Sanu oraz po przeciwnej stronie wzniesienia, bardziej na południe (są doskonale widoczne na głównym zdjęciu pobranym z Geoportalu). Historyczność tego miejsca przyciąga też takich poszukiwaczy skarbów, którzy idąc prawdopodobnie z wykrywaczem metalu, nie raczą nawet zasypać wykopanych dołków 🙁 Na takie pułapki trafia się co parę metrów:

Fot. Monika Maciewicz
Fragment okopów z II wojny światowej. Fot. Monika Maciewicz
Fragment okopów z II wojny światowej. Fot. Monika Maciewicz

W miejscu, gdzie zaczyna się majdan, leży (!) na ziemi tabliczka informacyjna, iż jest to wczesnośredniowieczne grodzisko, chroniony zabytek. Z relacji autorki strony „Strażnicy Czasu” wynika, że i w 2016 tabliczka też leżała na ziemi, zatem chyba nikt zbytnio nie troszczy się o to miejsce.

Fot. Monika Maciewicz
Fot. Monika Maciewicz

Płaskie plateau kończy się urwiskiem od południowej strony, choć od wschodu i zachodu też jest niezwykle stromo. Wybierając to miejsce jako grodzisko, wykorzystano jego naturalne właściwości obronne. Jedynie od strony północnej usypano wały, których pozostałości widzimy podczas wspinaczki w górę.

Fragment wału od północnej strony Grodziska. Fot. Monika Maciewicz
Przepaść od strony południowej. Fot. Monika Maciewicz
Przepaść od strony południowej. Fot. Monika Maciewicz
Przepaść od strony południowej. Fot. Monika Maciewicz
Krawędź płaskiego majdanu. Fot. Monika Maciewicz

Majdan na wzniesieniu jest szeroki i płaski. Platforma szczytowa ma ponad 1 ha powierzchni i w latach 70. użytkowano ją jako orne pole. Pierwsze badania sondażowe zostały tam przeprowadzone w 1964 roku przez A. Kunysza, a następnie prace wykopaliskowe kontynuował w latach 1977 – 78 M. Parczewski. Podczas badań natrafiono na resztki wału obronnego, o którym wiadomo tylko, że była to budowla drewniano – ziemna (na poniższej mapce to sektor B). W sektorach A i C odkryto elementy dawnej zabudowy, czyli chat. Pewnym jest, że od strony południowej przy linii wału domostwa były równomiernie rozmieszczone.

Zdjęcie mapki z Wyniki badań archeologicznych w rejonie Dubiecka, woj. Przemyśl (lata 1977 – 1978) [w:] Materiały i Studia Muzealne, s.97.

Informacje o wynikach badań można znaleźć też na miejscu, na południowej stronie plateau:

Fot. Monika Maciewicz

Ważnym odkryciem była chata półziemianka z kamiennym piecem w narożniku – typowa dla wczesnego średniowiecza:

Podczas badań wykopaliskowych znaleziono około 2000 ułamków ceramiki datowanej na wczesne średniowiecze, konkretnie między połową IX a połową XI wieku, a także kilkadziesiąt ułamków z czasów prahistorycznych.

Wybrzeże Grodzisko jest dość popularne i chętnie odwiedzane na szczęście nie tylko przez bezmyślnych poszukiwaczy skarbów.

Jest kolejnym po Bachowie wczesnośredniowiecznym grodziskiem położonym po prawej stronie Sanu na odcinku Dynów – Przemyśl. Zatem pozostając po tej stronie rzeki, można udać się do następnego – tym razem w Sielnicy.

Monika Maciewicz

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.