Wprawdzie kopczyki usypane z gliny nie są tak widowiskowe jak egipskie piramidy, ale najstarsza jama grobowa z kurhanie oznaczonym numerem 3/1 datowana jest na 2900 lat przed Chrystusem, co czyni ją starszą od piramidy Dżesera uważanej za najstarszą (datowaną na ok. 2650 p.n.e.) z egipskich grobowców faraonów.
Geoportal
Kurhany można obejrzeć na słynnej mapie geoportal.gov.pl, co pozwala zobaczyć między innymi, że są położone na wypłaszczeniu wzniesienia Pogórza Dynowskiego:
Te lepiej widoczne są przebadane, zrekonstruowane, a postawione przy nich tablice informacyjne przybliżają nam ich historię. Więcej informacji na temat tych kopców można znaleźć w Rocznikach Przemyskich wydanych przez Towarzystwo Przyjaciół Nauk w Przemyślu (owe periodyki naukowe są też dostępne w Bibliotece Cyfrowej na stronie internetowej TPN-u). Poniżej udostępniam mapki zaczerpnięte z wspomnianych roczników. Badania archeologiczne omawianych kurhanów przeprowadziła pani Ewa Sosnowska.
Spacerkiem po cmentarzysku
Zapraszam na współczesny spacer po starożytnym cmentarzysku. Zdjęcia uwieczniają przebadane już i zrekonstruowane kurhany. A nasza wędrówka odbywa się w Dzień Zaduszny, gdyż (jak wiadomo) w owym wyjątkowym czasie dostęp na inne cmentarze dla wielu był utrudniony.
Zaczynamy od kurhanu, który wprawdzie oznaczony jest jako stanowisko nr 4, ale idąc od parkingu (wjazd do lasu jest zabroniony) bardzo szybko do niego docieramy:
Do następnych dwóch musimy przejść spory kawałek. Jednak spacer można sobie uprzyjemnić choćby zbieraniem grzybów czy kontemplacją pięknej przyrody:
Kolejne kurhany znajdują się w odległości dwudziestu metrów od siebie. Można do nich dotrzeć, idąc przez las wydeptaną ścieżką lub podążając wzdłuż drogi. Najpierw docieramy do mogiły przebadanej w 2001 roku, w której oprócz pochówku z kultury ceramiki sznurowej mamy też dwa z późniejszego okresu:
Drugi kurhan, oznaczony jako 3/1, jest najstarszym ze znanych w Polsce pochodzących z kultury ceramiki sznurowej:
To w nim odkryto jamę grobową ze śladami szkieletu, a przebadane próbki węgla drzewnego metodą C14 pozwoliły określić datę jego powstania na 2900 r. p.n.e. Szkielety w żadnych mogiłach się nie zachowały. Tu znaleziono jedynie ślad, który pozwolił określić, że ciało złożono w jamie grobowej na boku, w pozycji embrionalnej. Tak wyglądały pochówki w okresie neolitu w kulturze ceramiki sznurowej. Ponoć mężczyzn układano na prawym boku, a kobiety na lewym. Wielokrotnie to przedmioty zachowane w mogiłach pozwalały domyślić się, czy pochowana została niewiasta czy mężczyzna, bo tego ostatniego uzbrajano w krzemienny toporek lub inny rodzaj broni. Pochówek w pozycji embrionalnej prawdopodobnie miał znaczenie symboliczne – człowiek przed narodzeniem w takiej pozycji przebywał w łonie matki, a potem u kresu przyjmowała go Matka Ziemia. Życie zataczało koło, by mógł się zacząć nowy cykl. Jerzy Tomasz Bąbel w książce Reinkarnacja. Z dziejów wierzeń przedchrześcijańskiej Europy twierdzi, że przez taki typ pochówku: człowiek zostaje włączony w rytm regeneracyjny przyrody, który swą cyklicznością gwarantował mu całkowite odrodzenie. Autor tej pracy sugeruje, że był to rodzaj wiary w reinkarnację. Zwraca też uwagę, że tego typu cmentarzyska znajdowały się na wzgórzach i też mogło to oznaczać umieszczenie zmarłych jak najbliżej bogów. „Nasze” kurhany znajdują się na wzniesieniu. Jeden z nich umiejscowiony jest na samym szczycie, już w obrębie miejscowości Wola Węgierska. I tam właśnie podążamy:
Można ruszyć dalej wzdłuż wypłaszczenia, choć już nieco z górki, by poszukać tych nieoznaczonych i nieprzebadanych.
Kurhan kultury ceramiki sznurowej
Co jest charakterystyczne dla grobowców ludzi żyjących na Pogórzu Dynowskim w III tysiącleciu przed naszą erą? W każdym kurhanie jest jama grobowa w centrum, czasem jest ich więcej. Wokół niej znajduje się wykopany rowek wypełniony ziemią o innej barwie. W pracach pani Sosnowskiej można znaleźć przypuszczenia, że grób otaczała drewniana palisada. Na pewno był to rodzaj symbolicznego oddzielenia żywych od zmarłych. Przypuszcza się też, że nad jamą grobową budowano jakąś drewnianą konstrukcję (szałas?), a w niektórych przypadkach również wnętrze jamy grobowej wypełniało drewno. Zachowały się też paleniska rytualne. Natomiast przedmioty grobowe to najczęściej broń z krzemienia lub fragmenty ceramiki, której charakterystyczną cechą zdobniczą był ślad odciśniętego sznura. Stąd jasna staje się nazwa: kultura ceramiki sznurowej.
Inne kurhany
Jeden z moich artykułów dotyczy odległego zaledwie parę kilometrów od Średniej i Woli Węgierskiej grodziska wczesnośredniowiecznego: Borusz – Góra Czarownic. Obok tego potężnego grodu na wzniesieniu również znajdują się kopce. Mają wysokość około metra, a średnicę około dwunastu metrów. Zgłaszałam ich istnienie do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Otrzymałam informację, że ma się tym zająć pewna fundacja z Warszawy. Czy zostaną przebadane? Trudno powiedzieć.
Kopce na Pogórzu Dynowskim
W naszej okolicy znajduje się ponad pięćdziesiąt kopców. Marek Gedl podaje, że na wycinku Pogórza Dynowskiego: udało się zarejestrować 20 miejscowości, w których znajdują się lub znajdowały kopce ziemne pojedyncze lub tworzące małe zgrupowania. Łącznie udało się odkryć 54 kopce jeszcze istniejące, w różnym stanie zachowania (…). Uzyskano tez mniej lub bardziej dokładne informacje o 21 kopcach lub grupach kopców, które uległy całkowitemu zniszczeniu (Starodawne kopce we wschodniej części Pogórza Dynowskiego, Rocznik Przemyski, t.33, 1997r., z.5). Oto mapka pokazująca miejscowości, gdzie zostały zidentyfikowane:
Oczywiście nie wiadomo, czy to kurhany, czy miały inne przeznaczenie. Może kiedyś się w końcu dowiemy.
Monika Maciewicz
Pogórze Dynowskie musi być dobrym miejscem do zamieszkania.
Na pewno ważną rolę w zasiedlaniu tych terenów odrywała też bliskość rzeki San. Dziś raczej piękne krajobrazy:)