Dziady – subiektywnie…

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
Co to będzie, co to będzie?

(Adam Mickiewicz „Dziady” część II)

Ciemno wszędzie… – NIE… płoną ogniska, dusze naszych dziadów (przodków) ogrzewają się przy ich ogniu, są z nami, są w cieple żaru, w cieniach drgających na korze drzew, w delikatnym, fluorescencyjnym świetle próchna.

Głucho wszędzie… – NIE… słychać ich kroki, szelest liści, szept zmieszany z szumem wiatru.

Co to będzie?… – radość obcowania ze zmarłymi pomieszana ze strachem, uniesienie przytępiane sceptycyzmem, poczucie wspólnoty, mistycznej łączności żywych i zmarłych, Nawii i Jawii, początku i końca.

Takie jest moje subiektywne spojrzenie na Dziady.

Świętowałam je w Osadzie Słowiańskiej w Stobiernej

Monika Maciewicz

 

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.